Poznajcie Marię Jaracz, naszą ostatnią bohaterkę Metamorfoz, cyklu współtworzonego z redakcją miesięcznika Claudia. Maria w lutym skończy 59 lat, ale po przemianie z naszymi ekspertami, nie powiecie o niej, że wygląda jak kobieta przed 60-tką. Odmłodziliśmy ją o przynajmniej 10 lat, chociaż patrząc na promienną twarz Marii, widzimy, że ona sama czuje się chyba o wiele młodziej!
Kim jest Pani Maria?
Maria 7 lat temu wygrała walkę z nowotworem, ale w swojej skórze wciąż nie czuła się szczególnie dobrze. Wystarczyło spojrzeć na wnętrze jej szafy, pełnie ciemnych i smutnych ubrań. A przecież nie taką Marię poznaliśmy! Na castingach spotkaliśmy kobietę energiczną, serdeczną i pełną pasji, której jasna osobowość niemal kłóciła się z jej aparycją. Tak jakby Maria wciąż wracała do siebie po ciężkiej chorobie. Nasza bohaterka po trudach walki z chłoniakiem zmieniła w swoim życiu wiele: rozpoczęła nową pracę, zaangażowała się w pomoc innym chorym, wcieliła się w rolę kochającej babci. I choć to wszystko ją cieszy, zapomniała o najważniejszym – o sobie. Do wzięcia udziału w naszym programie przekonała ją córka. Teraz zapewne jest dumna z mamy, która udowadnia, że nigdy nie jest za późno, by zadbać o siebie i swój wygląd.
Maria pracuje w hotelarstwie i chyba trochę za bardzo uwierzyła w to, że czarne kostiumy pasują na każdą okazję. W pracy organizuje wydarzenia i spotkania, więc dla niej czerń to – jak sama mówi – kolor służbowy. Poczucie, że cały czas jest się w pracy nie jest najlepsze, trzeba pozwolić sobie na odpoczynek, zwłaszcza od nudnej garderoby. Szczęśliwie w naszej kolekcji mamy klasyczne fasony w bardziej odważnych kolorach i to był nasz cel, wprowadzić do szafy naszej bohaterki więcej barw.
Maria, jako kobieta aktywna zawodowo, musi dbać zarówno o wygląd jak i wygodę ubrań, które zakłada do pracy. Dlatego wybraliśmy dla niej kobaltową garsonkę o bardzo klasycznym kroju, skontrastowaną z prostą, białą bluzką. Ten odcień niebieskiego w połączeniu z jasną i lekką górą nabrał na intensywności, ożywił nie tylko całą stylizację, ale podkreślił także brązowy kolor oczu Marii. Wybrany przez nas komplet, bardzo łatwo można przemienić ze służbowego w nieco mniej oficjalny, wieczorowy strój. Wystarczy dobrać odpowiednie buty i torebkę, oraz założyć inną biżuterię. To bardzo istotne, zwłaszcza dla takich kobiet, jak nasza bohaterka, które w jednym kostiumie spędzają cały dzień.
Czy trudno było nam przekonać Marię do intensywnych kolorów? Nie, bo gdy zobaczyła naszą kolejną propozycję, cieszyła się jak dziewczynka. Wybór tej różowej sukienki do kolan okazał się strzałem w dziesiątkę. Długość ta doskonale sprawdza się u kobiet, które chcą optycznie wydłużyć nogi. Purpurowa barwa rozświetliła skórę Marii, podkreśliła delikatny róż na policzkach i ustach. Choć taki odzień różu wydać może się zbyt krzykliwy, nie należy się go bać, zwłaszcza gdy chce się zrobić oszałamiające pierwsze wrażenie. W przypadku tej stylizacji odstawiliśmy na bok biżuterię, nie chcieliśmy przesadzić z dodatkami. Zwłaszcza, że sukienkę na wysokości dekoltu zdobi drobna, złota klamra.
By na dobre wypędzić smutną czerń z szafy Marii wybraliśmy dla niej dwie bardzo jasne sukienki. Bo przecież nic tak nie rozświetla jak biel i szarość. Monochromatyczne kostiumy i minimalistyczny fason sukienek doskonale sprawdził się przy spotkaniu z sylwetką i osobowością naszej bohaterki. I śmiało możemy powiedzieć, że to nie ubrania, ale właśnie Maria swoim uśmiechem dodaje tym stylizacjom wdzięku. Bo tak właśnie wygląda zadowolona z siebie kobieta!
Postanowiliśmy wybrać dla Marii z naszej kolekcji coś nieco bardziej szalonego. Nasza bohaterka uwielbia słoneczną Italię, jej kulturę, kuchnię i krajobrazy. Lubi też spędzać czas w ogrodzie, dlatego nasz zdecydowaliśmy się na granatową, kwiecistą sukienkę. Duży, pastelowy wzór dobrze komponuje się z odświeżonym kolorem włosów Marii. Średni brąz i pudrowy róż ocieplają jej karnację, a delikatny kolor szminki spina stylizację w jedną, piękną całość.
Wszystkie modele sukienek, zaproponowane przez nas Marii, mają dłuższe rękawy. Nasza bohaterka jest w wieku, w którym często kobiety wstydzą się odsłaniać ramiona. Choć nie to motywowało nas do wyboru właśnie takich fasonów. Maria przed metamorfozą schudła aż 12 kg, jej sylwetka zmniejszyła się o dwa rozmiary.
Spotkanie z Marią Jaracz było dla nas wszystkich inspirującą lekcją. Poznaliśmy kobietę, która wygrała ze śmiertelną chorobą; kobietę, która zawalczyła o własne życie i to życie wygrała. Daliśmy jej w zamian odrobinę szczęścia i nadzieję na kolorową, jasną przyszłość. W zgłoszeniu do naszego cyklu Maria wspomniała słowa lekarki, która pomogła jej wrócić do zdrowia, słowa, które dodają otuchy i siły: „a teraz żyj tak, abyś nie żałowała ani jednego dnia.”. Dziękujemy Ci Mario.
Dziękujemy także wszystkim bohaterkom Metamorfoz z Claudią. Udowodniłyście nam to, w co głęboko wierzymy, że po prostu PIĘKNIE BYĆ KOBIETĄ.
Podobne artykuły:
Metamorfoza Marioli Zawadzkiej
Metamorfoza Patrycji Katlewskiej
Metamorfoza Patrycji Łojewskiej
Metamorfoza Sylwii Pawlak
Metamorfoza Sylwii Roszczenko