Odbierz rabat na zakupy!

Nie przegap okazji!
Skorzystaj z naszej specjalnej oferty i odbierz rabat na zakupy online.
Tylko teraz, tylko dla Ciebie!

Obierz rabat na zakupy!Odbierz rabat

Strefa Quiosque. Zero waste

blog

„Zerwo waste” – czy znasz to pojęcie? Mimo obco brzmiącej nazwy, jest ono nam wszystkim bardzo bliskie. W najnowszym odcinku Strefy Kobiet QUIOSQUE wyjaśniamy co kryje się pod tym określeniem.

Obraz1

Okazuje się, że w Polsce, co roku, marnuje się około 9 mln ton jedzenia, co plasuje nas na nieszczytnym 5 miejscu w Unii Europejskiej. W całej Unii marnuje się 88 mln ton żywności.  W 2016 roku na rynku było aż 6 mln ton opakowań. Używanie plastiku i marnowanie jedzenia to chyba nasze najczęstsze przewinienia.

Czym zatem jest „zero waste”? Czy jest to rezygnacja z zakupów i totalny minimalizm? Nie, to tylko rozsądne działanie na korzyść nas samych. Najprościej mówiąc to „brak marnowania” czyli ograniczanie odpadów, które produkujemy.  Nie chodzi tu o wielkie wyrzeczenia i zupełną zmianę sposobu życia. Liczy się metoda małych kroków, dlatego każdego dnia warto zwracać uwagę na najprostsze rzeczy, którymi możemy przyczynić się do ochrony środowiska, np. używając  opakowań czy toreb wielokrotnego użytku. Ważne jest też to, aby robić przemyślane zakupy i nie marnować jedzenia.

Tym razem Dorota i Kasia dzielą się swoimi sposobami  na to, jak wprowadzić zasadę „zero waste” w codziennym życiu. Zobacz i posłuchaj, które z tych prostych i jednocześnie cennych rad możesz przenieść na swoje podwórko, aby żyć bardziej świadomie i zdrowo.

https://www.youtube.com/watch?v=9WfM6bjw3N0

[Dorota] – Witajcie w kolejnym odcinku Strefy Kobiet QUIOSQUE.

[Kasia] – Zero waste, czy mówi ci coś to pojęcie?

[Dorota] – Tak. Jest zresztą bardzo popularne aktualnie i mimo brzmiącej tak… obco nazwy – jest nam wszystkim bardzo bliskie.

[Kasia] – Wyjaśnimy zatem o co w tym wszystkim chodzi. Zaczniemy od moich ulubionych danych statystycznych. W Polsce marnuje się co roku około 9 milionów ton jedzenia, co według Greenpeace Polska plasuje nas na nieszczytnym piątym miejscu w Unii Europejskiej. W całej Unii marnuje się 88 milionów ton żywności, co Komisja Europejska szacuje na straty rzędu 143 miliardów euro.

[Dorota] – W 2016 roku na rynku było aż 6 milionów ton opakowań, z to tylko niecałe 60% podlegało recyklingowi. No i teraz w 2030 roku Unia Europejska dała nam takie dyrektywy, żeby było to co najmniej 70%, więc mamy co robić.

[Kasia] – Zużywanie plastiku i marnowanie jedzenia brzmi naprawdę przerażająco, czym zatem jest zero waste?

[Dorota] – Zero waste to najprościej mówiąc jest brak marnowania, czyli ograniczanie tych odpadów, które produkujemy.

[Kasia] – Czyli jednym słowem – dobrze nam znana optymalizacja.

[Dorota] – No tak, czyli chodzi o to, żeby plastikowych opakowań było jak najmniej, żeby zastępować je tymi, które są wielokrotnego użytku, no i też, żeby nie marnować jedzenia.

[Kasia] –  No właśnie, bo wiele osób uważa, że zero waste to absolutna rezygnacja z zakupów, totalny minimalizm, ale tak naprawę nie o to tutaj chodzi. Liczy się metoda małych kroków.

[Dorota] – No właśnie i każdy z nas we własnym gospodarstwie domowym może zrobić bardzo dużo, żeby uratować przed zaśmieceniem naszą planetę.

[Kasia] – Chcemy się z wami podzielić naszymi sposobami na to, jak wprowadzić zasadę zero waste   do naszego życia codziennego.

[Dorota] – Po pierwsze warto wyeliminować torby plastikowe i zamienić je na torby lniane. Ja na przykład mam kilka takich w swojej szafie i są bardzo poręczne. Nawet lepiej się je użytkuje, bo nie piją tak w ramię czy nie bolą tak ręce po niesieniu siatki z zakupami. No i co jest fajne, żeby zamienić plastik na papier do pakowania pieczywa. Zauważcie, że często ten chleb w woreczku foliowym po dwóch dniach po prostu pleśnieje, a w opakowaniu papierowym jest dłużej  zdatny do użytku.

[Kasia] – Kolejna sprawa to nie korzystanie z plastikowych słomek w restauracjach czy barach. Coraz więcej miejsc ma w swojej ofercie słomki metalowe lub papierowe, wystarczy poprosić o nie kelnera czy barmana. Także taką słomkę można zakupić na własny użytek, na przykład metalową składaną, dzięki temu jest ekologicznie i higienicznie.

[Dorota] – Dla osób, które są zwolennikami kupowania jedzenia na wynos, polecam pojemniki, na przykład plastikowe, czy też szklane, które można zawsze zabrać ze sobą i zamiast plastiku poprosić po prostu o zapakowanie do tego pojemnika. Dodatkowo sztućce też warto mieć swoje. Po co jeść jakimś plastikiem? O wiele lepiej się je prawdziwymi sztućcami, które mamy w naszej kuchni. Ponadto zawsze możecie ze sobą zabrać kubek termiczny, żeby napić się pysznej kawy na mieście. To jest lepsze rozwiązanie niż taki kubek z pianki czy z plastiku.

[Kasia] – Moim punktem obowiązkowym od dłuższego czasu jest dzbanek filtrujący wodę. Dzięki temu nie wydaję niepotrzebnie pieniędzy na zakup wody w sklepie, mój mąż nie musi jej dźwigać i jest to zdecydowanie bardziej ekologiczne. Taki filtr wymienia się co miesiąc i woda znowu jest świeża. Jeżeli wychodzę z domu, to zabieram ze sobą buteleczkę z filtrem.

[Dorota] – A ja was jeszcze teraz zaskoczę. Ja mam ekspres do kawy, który mieli tą kawę i oczywiście zostawia te zmielone ziarenka w określonym pojemniku, no więc ja tego nie wyrzucam od razu, tylko robię z tego peeling do ciała. Rewelacja. Do tego trzeba tylko troszeczkę dodać oliwki czy jakiegoś innego kremu i robisz sobie peeling, masz piękną skórę, dopiero później wyrzucasz, więc te odpadki mają kolejne zastosowanie.

[Kasia] – W tym wypadku przyjemne z pożytecznym.

[Dorota] – Tak.

[Kasia] – A co z recyklingiem? Czy segregujesz śmieci?

[Dorota] – Tak i właściwie trochę nie mam wyjścia, bo akurat u mnie w bloku takie są pojemniki. Trzeba po prostu się dostosować, ale ja akurat jak najbardziej jestem za, więc nie ma tutaj niezgody z mojej strony. To trzeba robić oczywiście według odpowiednich zasad, czyli mieć kilka pojemników, na przykład na papier, na tworzywo sztuczne, na szkło, na metale, także na odpady organiczne, no i jeszcze jeden pojemniczek na rzeczy, które się nie mieszczą w tych pozostałych kategoriach. Jest tego trochę, ale dla ratowania planety warto. I co jest ważne, nie mogą te odpady być zabrudzone. To może brzmieć dziwnie, ale chodzi o to, żeby butelki na przykład, nie były pobrudzone olejem, jakimiś resztkami jedzenia i tak dalej. To przy recyklingu będzie bardzo przeszkadzało. Ogólne zasady, jak segregować te śmieci, znajdziecie na stronach internetowych. Pod naszym filmem też odpowiednie linki będziecie mogły odnaleźć.

[Kasia] – Dziewczyny, pamiętajcie też, że warto nadawać nowe życie swoim ubraniom, w jednym z poprzednich odcinków mówiłyśmy o tym, że warto jest przekazać rzeczy, których już nie nosimy przyjaciółce, mamie, siostrze. Fajną opcją jest także dokonywanie drobnych przeróbek, aby rzecz była taka sama, ale w nowej wersji. Możecie również rzeczy, których już nie nosicie wystawiać na portalach aukcyjnych. Możecie też, co wydaje mi się świetnym posłem, przekazywać je osobom potrzebującym, czyli do domu samotnej matki, domu dziecka, czy nawet skontaktować się z najbliższym oddziałem Caritasu i przekazać im paczkę z ubraniami.

[Dorota] – Możemy też oszczędzić sporo pieniędzy, jeśli zamiast podpasek i tamponów, będziemy używać kubeczków menstruacyjnych. Oczywiście będzie to też ochrona środowiska. Takie kubeczki wykonane są ze specjalnego medycznego sylikonu, a więc są bardzo bezpieczne i można je używać, uwaga, dziesięć lat. Można je kupić w sieciowych drogeriach i przez Internet.

[Kasia] –  Skoro jesteśmy przy środkach higienicznych, to klasyczną szczoteczkę do zębów, taką plastikową, możemy wymienić na bambusową, która jest w stu procentach biodegradowalna.

[Dorota] – Również płatki kosmetyczne możemy zamienić z tych jednorazowych, na takie wielokrotnego użytku. Są to najczęściej płatki wykonane z bambusa albo z bawełny. Można je normalnie wyprać i ponownie użyć.

[Kasia] – Na początku odcinka wspomniałyśmy o marnowaniu żywności. Sposobów na to, jak tego uniknąć, jest też wiele. Przede wszystkim jak idziecie na zakupy, zabierzcie ze sobą listę, wówczas unikniecie sytuacji, w której kupujecie rzeczy, które są wam niepotrzebne. Po drugie, nie idźcie nigdy z pustym żołądkiem, ponieważ gdy jesteśmy głodni wydaje nam się, że zjemy wszystko, więc kupujemy też wszystko, z czego później co najmniej pewnie połowę wyrzucamy. Jeżeli już się tak zdarzy, że na obiad nagotujemy wszystkiego dużo za dużo, to istnieją proste, staropolskie sposoby na to, żeby jedzenie się nie zmarnowało. Przede wszystkim, na przykład, nagotowałaś za dużo rosołu? Jutro zrób z niego pomidorówkę. Ziemniaków nagotowałaś jak dla wojska? Jutro można z tego śmiało zrobić kopytka. Jeżeli robisz gołąbki i zostanie ci kapusta, do której już nie masz mięsa, żeby zawinąć, pokrój ją na drobno, ugotuj i będzie to świetny dodatek do obiadu na jutro.

[Dorota] – A jak u ciebie z rachunkami, takimi wysyłanymi pocztą? Bo ja we wszystkich miejscach zrezygnowałam z takich rachunków i wszystko otrzymuję pocztą elektroniczną. To jest bardzo dobra metoda, bo zawsze mogę znaleźć taki rachunek w Internecie, a przy tym nie mam zaśmieconej szafy stertą papierów, no i oczywiście dbam tu o nasze środowisko.

[Kasia] – Postępuję dokładnie tak samo, ponieważ z jednej strony jest to właśnie ekologiczne, a z drugiej w wielu miejscach jest to też dla nas oszczędność finansowa, ponieważ często wybierając opcję e-Faktury, zaoszczędzamy pieniądze. Dziewczyny, podzieliłyśmy się z wami naszymi sposobami na wprowadzenie zero waste do swojego życia. Czy znacie może jeszcze jakieś inne metody?

[Dorota] – A może ten temat jest dla was zupełnie nowy? Jeżeli tak, to dajcie znać, czy nasze metody zastosujecie w waszym życiu.

[Kasia] – Piszcie koniecznie w komentarzach.

[Dorota] – No i zapraszamy do subskrybowania naszego kanału i do wciskania dzwoneczka, żeby być z nami na bieżąco.

[Kasia] – Dziękujemy, że byłyście z nami i do zobaczenia w kolejnym odcinku Strefy Kobiet QUIOSQUE.

[Dorota] – Do zobaczenia.

Przeczytaj też